Nowy obiekt w skansenie w Olsztynku. To chałupa, która pochodzi z XIX wieku
2017-07-23 15:00:15(ost. akt: 2017-07-22 23:33:54)
Chałupa w olsztyneckim skansenie pochodzi z połowy XIX wieku ze wsi Królewo
W Parku Etnograficznym można zwiedzać nowy obiekt. Jest to zagroda z chałupą ze wsi Królewo pod Morągiem. Chałupa to przykład budownictwa holenderskiego.
Otwarcie zagrody z chałupą było bardzo uroczyste. — Chałupa pochodzi z połowy XIX wieku i jest oryginalna — mówi Ewa Wrochna dyrektor Parku Etnograficznego w Olsztynku. — Tak zwana wystawka podcieniowa jest charakterystyczna dla budynków wznoszonych przez Holendrów, którzy osiedlali się w zachodniej części naszym regionu.
Byli to mennonnici, którzy wskutek prześladowań opuścili w połowie XVI wieku Holandię i szukali nowego miejsca. Do chałupy z Królewa dołączono kopię zagrody, przylegającej do domu.
— Podczas otwarcia naszego nowego obiektu pokazaliśmy gościom tradycyjną ceremonię złożenia dokumentu założycielskiego — wspomina Ewa Wrochna. — W tubie znalazł się list do przyszłych pokoleń, numer „Gazety Olsztyńskiej” z 14 lipca, monety oraz zdjęcie budynku z miejsca, gdzie znajdował się poprzednio.
Tuba została wmurowana w ścianę budynku. Otwarcie chałupy było też okazją do prezentacji obrzędów zasiedlania nowych domów na Warmii czy Mazurach.
— Kiedyś ludzie byli przesądni i wierzyli, że pierwszą osobę, która przekroczy próg, spotka coś złego — opowiada Wrochna. — Dlatego, by przebłagać zły los, zakopywali pod progiem zabite zwierzę. Później wystarczyło już wrzucenie do nowego domu jako pierwszego psa, kota albo kury. Złe moce oswajała też gospodyni, która wrzucała przez próg miotłę. Wierzono także w cudowną moc przybitej przy progu znalezionej podkowy. Na katolickiej Warmii do domu wnoszono krzyż, święte obrazy, zioła, stół i krzesła oraz bochenek chleba, by go nigdy nie zabrakło. Zagroda, zgodnie z warmińskim zwyczajem, została poświęcona.
MZG
— Kiedyś ludzie byli przesądni i wierzyli, że pierwszą osobę, która przekroczy próg, spotka coś złego — opowiada Wrochna. — Dlatego, by przebłagać zły los, zakopywali pod progiem zabite zwierzę. Później wystarczyło już wrzucenie do nowego domu jako pierwszego psa, kota albo kury. Złe moce oswajała też gospodyni, która wrzucała przez próg miotłę. Wierzono także w cudowną moc przybitej przy progu znalezionej podkowy. Na katolickiej Warmii do domu wnoszono krzyż, święte obrazy, zioła, stół i krzesła oraz bochenek chleba, by go nigdy nie zabrakło. Zagroda, zgodnie z warmińskim zwyczajem, została poświęcona.
MZG
Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
-
-
-
-
-
Pokaż wszystkie komentarze (11)Zygfryd #2293488 | 185.34.*.* 23 lip 2017 19:08
Piękny dom ,chciałbym taki mieć .Wybiorę się do tego skansenu.Lubie Olsztynek w ubiegłym roku byłem w Hucie Szkła .Warto tam zajrzeć i coś kupić .
Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
HEE ??? #2293342 | 195.136.*.* 23 lip 2017 15:36
A ten (DACH) na tej chałupie to raczej nie XIX wieku ? :))
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
jakieś żarty #2293399 | 188.146.*.* 23 lip 2017 16:39
Byłam widziałam toaleta na miarę XXI wieku w środku kaloryfery i nowoczesna dachówka to jakaś kpina z historii ale się popisali szkoda słów a mogło być tak pięknie!!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
Ewa #2293352 | 88.156.*.* 23 lip 2017 15:43
Nie kumam, wykopali i wkopali chatę?
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
omnnr #2744553 | 37.47.*.* 9 cze 2019 13:30
Ile jeszcze jest zapuszczonych ładnych domów, często nie tylko ceglanych ale i drewnianych pokazuje wystawa na koniec zwiedzania skansenu w Olsztynku. Ratujmy je czasem adaptując na dom czy knajpę. Folwarki, domy, chałupy widzę np. w Kaletce , Marcinkowie, gm. Świętajno. Piękna chałupa podcieniowa jest m.in w Nidzie przy drodze z Rucianego. Rzadka niezwykłe, bo z podcieniem szczytowym. Przykre, ze w Polsce brak inicjatywy szerszej by ratować stare budownictwo wiejskie i małomiasteczkowe. Zabezpieczenie pokostem i naprawy np. dachu to nie tak duża fatyga a ratuje stary dom. Za to chaos i wypieranie tandetnej nowej architektury w Polsce jest brzydkie...
odpowiedz na ten komentarz