Polo wjechało pod pociąg. Dwie kobiety trafiły do szpitala

2014-06-24 14:42:10(ost. akt: 2014-06-25 10:31:11)

Autor zdjęcia: Sławomir Filipowicz - KM PSP w Olsztynie/mms

Volkswagen polo, którym podróżowały dwie kobiety, wjechał pod pociąg na niestrzeżonym przejeździe kolejowym koło Waplewa (gmina Olsztynek).
Jak informuje Sławomir Filipowicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie, 36-letnia pasażerka z mniejszymi obrażeniami została przewieziona karetką na obserwację do szpitala w Olsztynie.

W poważniejszym stanie jest 51-letnia kobieta, która kierowała samochodem. Z auta musieli wycinać ją strażacy, którzy przyjechali na miejsce. Do szpitala została przetransportowana śmigłowcem.

Volkswagen polo, którym podróżowały kobiety, wjechał we wtorek po 13:00 pod pociąg Intercity relacji Olsztyn-Kraków przez Warszawę. Do zdarzenia doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym na drodze między Waplewem a Nadrowem. Ruch pociągów na trasie został czasowo wstrzymany.


SzS

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Maszynista #1427585 | 88.156.*.* 28 cze 2014 23:15

    To co wyrabiają kierowcy na przejazdach to po prostu jest skandal. Prowadzę pociągi i nie ma dnia bez jakiejś sytuacji gdzie kierowca nie przejedzie przed samą lokomotywą.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. pasażerka #1426323 | 91.246.*.* 26 cze 2014 23:50

    Odnośnie odpowiedzi pod moim pierwszym komentarzem: nie rozumiem skąd wrogość, wyraźnie napisałam że nie mam za złe,może to złe stwierdzenie, ale wypadek to wypadek, cud że kobieta przeżyła,tak się zdarza, trzeba było oglądnąć wszystko,sprawdzić stan maszyny. Ale proszę też mnie zrozumieć, kupiłam bilet na pociąg drogi pociąg i wybaczcie ale pociąg powinien jechać do stacji docelowej czyli do Krakowa! Pociąg był relacji Olsztyn-Kraków Główny,w dodatku EIC. 20 minut przed przyjazdem do Warszawy , dowiadujemy się że tam pociag kończy bieg, bo nie opłaca się dalej jechać dla pasażerów do Krakowa - przepraszam bardzo ale co mnie to obchodzi? Kupowałam bilet bezpośrednio do Krakowa, a nie że ja muszę czekać prawie 2 h w Warszawie bo łaskawie musimy się podpiąć pod ostatni TLK do Krakowa. Naprawdę nie rozumiem tej złości też mam prawo dojechać do domu, też miałam plany, dla mnie owe 2h spóźnienia przez wypadek to nie problem, zdarzenie losowe,byłam świadkiem już 3 wypadku. NIE ROZUMIEM tylko decyzji dlaczego pociąg nie dojechał do Krakowa, w Warszawie zmarnowałam 2h jeszcze w stresie i niepewności, bo wybaczcie ale obsługa która opuszcza pociąg tuż po zatrzymaniu się na stacji i nie interesuje się pasażerami swojego pociągu - trochę nie na miejscu, wszystkiego musiałam dowiadywać się z telefonicznej informacji. Ktoś to tego nie przeżył nie zrozumie mnie, bałam się że utknę w tej Warszawie do rana, ale nie bo ja nie powinnam mieć żadnych pretensji. Otóż mam, bo to jest Polska, i tak tylko w PKP się dzieje.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. zoro #1424859 | 79.191.*.* 25 cze 2014 09:10

    Współczucia Rodzinie

    odpowiedz na ten komentarz

  4. pasażerka #1424778 | 91.246.*.* 25 cze 2014 01:28

    Jechałam owym pociągiem, mogę powiedzieć że akcja ratunkowa bardzo sprawna, mam nadzieję że obie panie przeżyją. Śmigłowiec szybko przybył na miejsce Jedno niestety jest pewne znowu PKP nie poradziło sobie z sytuacją, kierownik pociągu nieoperatywny, trudno go zrozumieć, sam nie wie co dalej z pociągiem - cóż doszło do tego że pociąg zakończył swoją podróż już w Warszawie, zero informacji od obsługi - kolejna godzina czekania na pociąg do Krakowa,do którego wagony były doczepiane. Pozostaje tylko składać skargę bo to się w głowie nie mieści, wypadek wypadkiem ale nie robi się tak pasażerom, pociąg powinien jechać do stacji docelowej. Życzę poszkodowanym szybkiego powrotu do zdrowia!

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. inżynier #1424702 | 88.156.*.* 24 cze 2014 22:02

      Może gdy w Polsce dojdą do władzy myślący Polacy, to o bezpieczeństwie przejazdów kolejowych nie będą decydować rogatki ale przejazdy bezkolizyjne. Mało jest ważne z czyjej winy dochodzi do wypadku - kierowcy czy dróżnika, ważne, że dochodzi z powodu kolizyjnego przejazdu!

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (11)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5